Marta i Łukasz – to my stoimy za tym wyjątkowym projektem. Poświęcamy na to każdą wolną chwilę w weekendy. Na co dzień mieszkamy i pracujemy w innej branży, jednak stwierdziliśmy, że mając tak niezwykły surowiec, musimy wykorzystać jego potencjał.

Jabłka pochodzą z sadu, w którym się wychowałam i w którym od 40 lat jabłonie pielęgnuje mój Tato Stanisław – doświadczony sadownik. Korzystamy z tradycyjnych i ręcznych narzędzi, aby sok był jak najbardziej naturalny.